Moje relacje z pieniędzmi
Czy zastanawialiście się kiedyś od jakiego momentu w dorosłym życiu zaczęliście myślec o pieniądzach? Od kiedy miało znaczenie zarabianie pieniędzy i czy analizowaliście jak zmieniał się wasz paradygmat w tym zakresie?
Dziewczyna na pierwszym zdjęciu ma 18 lat. Startuje w konkursie Miss Polonia 1995. To zdjęcie jest bardzo symboliczne. Po pierwsze – zrobiła je Janina Nasierowska. Bardzo znana w latach dziewięćdziesiątych fotografka. Po drugie – była to moja pierwsza, profesjonalna sesja w życiu. Po trzecie -nie potrafiłam pozować i bardzo nie lubiłam tego zdjęcia. Dzisiaj inaczej na nie patrzę. Ta Karolina ma 18 lat, jest bardzo naiwna. Wydaje jej się, że pełnie szczęścia dadzą jej w życiu konkursy piękności. Niestety jeszcze wtedy nie wie jak bardzo się myli. Nie ma pojęcia o finansach, nie wie nic i nie zna się na zarabianiu pieniędzy. Wszystko finansują rodzice, a ona po prostu jeździ po świecie, zdobywa uznanie i bardzo dobrze się bawi.



Kolejne zdjęcia to czas, kiedy Karolina postanawia, że będzie modelką. Przenosi się do Warszawy mając zaledwie 18 lat i postanawia robić tzw. karierę w modelingu. Nie ma stałej pracy, żyje od zlecenia do zlecenia. Stara się coś zarobić, ale wszystko dzieje się „od przypadku do przypadku”. W dużej mierze bazuje na ogromnej dozie szczęścia no i zawsze jest też „spadochron” w postaci rodziców.
I tak z miesiąca na miesiąc. Wyjeżdża do Mediolanu, Rzymu – pracuje na pokazach, ale niestety nie ma to odzwierciedlenia w finansach. Wszystko co zarobi musi oddać agencji. To jest ten moment, kiedy chodząc po mieście wie, że nic nie ma, na nic ją nie stać chociaż w teorii dość dużo pracuje i podobno nieźle zarabia. Wraca do Polski . Tu może liczyć na polskie marki. Pracując jako modelka wybiegowa. W końcu zaczyna zarabiać. Ma szczęście współpracować z Jerzym Antkowiakiem i Modą Polską. Wypływa na powierzchnię, ale jej paradygmat to mieć na miesiąc na życie i jest ok. Nie myśli o przyszłości, nie planuje. Żyje tu i teraz.



Kolejne zdjęcie to czas, kiedy przez przypadek trafia do agencji reklamowej. Jest zaskoczona i bardzo szczęśliwa, że zarabia 2500 zł miesięcznie. To jest ten moment w życiu, kiedy wydaje jej się – no nieźle, nieźle. W końcu stabilizacja. Wynajmuje pokój w jakimś strasznym bloku na warszawskiej Woli, ale nie jest w stanie wyjść ponad to. Nie ma odwagi pomyśleć o większych dochodach, więc zakłada, że w życiu po prostu tak już jest. W pewnym momencie na planie reklamy poznaje swojego przyszłego męża – reżysera i to On otwiera jej oczy na to, że można inaczej żyć i zupełnie inaczej zarabiać. Przede wszystkim po raz pierwszy dociera do niej, że nie każdy zarabia 2500 zł, że można zarabiać 10 i 15 razy więcej. Po dziesięciu latach doświadczeń w reklamie podejmuje decyzję o otwarciu własnej firmy. Jest rok 2007. Co ciekawe w tym okresie, kiedy ma 40 pracowników, realizuje ogromne kampanie, pracuje 24 h na dobę, nie jest w stanie każdego miesiąca wypłacić sobie jako właściciel agencji 20.000 zł wynagrodzenia.



Po kilkunastu latach doświadczeń i zmianie otoczenia zmieniła swój paradygmat z 2500 zł na 20.000 zł, ale jest to okupione bardzo ciężką pracą, stresem, brakiem stabilizacji, brakiem poczucia własnej wartości. Zarabianie pieniędzy zaczyna jej się kojarzyć z ogromną męką. W momencie, kiedy podczas przetargu dla jednej z dużych finansowych instytucji o wyborze Agencji ma zadecydować cena, a nie kreacja i serwis podejmuje decyzje, że to koniec. Reklamę trzeba odłożyć na półkę i poszukać czegoś co ją zastąpi. Przez przypadek trafia na firmę z kategorii MLM. Nie ma zielonego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. Ma dwa fakultety, ale jak się okazuje jest ignorantką, która nie ma zielonego pojęcia co to za branża.
Po odrobieniu „pracy domowej” i pozyskaniu wiedzy we właściwych źródłach podejmuje decyzje o zmianie ścieżki zawodowej. Jej cel jest prosty, jak najszybciej zacząć zarabiać 15.000 -20.000 zł i odzyskać to, co przynosiła reklama. Po serii wpadek, bolesnych lekcji i kuksańców ze strony znajomych, rodziny i środowiska, bo przecież wybrała MLM w końcu „staje na nogi” Zaczyna zarabiać 15.000 – 20.000 zł, a po trzech latach wskakuje na poziom 50.000 zł miesięcznie i w końcu na jej konto zaczynają trafiać sześciocyfrowe kwoty co miesiąc. Dopiero teraz zmienia się jej paradygmat. Dopiero teraz rozumie jak ważne jest otoczenie, własne wybory i to czy po prostu odrabiasz lekcje, czy przechodzisz nad życiem do porządku dziennego.
Po ośmiu latach praktyki ta dzisiaj już dojrzała kobieta wie doskonale, że każdy jeśli tylko chce, może zarabiać tyle ile potrzebuje, że każdy może zmienić swoje życie, że wiek nie ma znaczenia i na nic w życiu nigdy nie jest za późno. Czego potrzeba by zmienić swój paradygmat? Paradoksalnie wystarczy odważyć się i nie czekać.
Ta kobieta z ostatniego zdjęcia bardzo chce pomóc innym w odkryciu ich prawdziwego potencjału i wypracowaniu nowego paradygmatu!

Karolina Łapoo-Rzeplińska
Zapraszam do obejrzenia odcinka NU POWER SHOW o tym JAK ZARABIAMY W NU SKIN. To może Cię zainteresować. W razie pytań śmiało dzwoń lub pisz do mnie lub kogokolwiek z mojej struktury zwanej NU POWER SHOW.