Kobiety w biznesie – od stereotypów do sukcesów
19 listopada to ważna data, która celebruje przedsiębiorczość kobiet na całym świecie. Światowy Dzień Przedsiębiorczości Kobiet (Women’s Entrepreneurship Day) to nie tylko okazja do podkreślenia osiągnięć kobiet w biznesie, ale także do refleksji nad rolą, jaką odgrywają w dzisiejszym świecie.
Co mówią raporty?
Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego “Sytuacja kobiet w Polsce z perspektywy społeczno-ekonomicznej” wskazuje, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat znacznie poprawiła się sytuacja kobiet na polskim rynku pracy. Obecnie ponad 66% Kobiet w wieku produkcyjnym aktywnie uczestniczy w życiu zawodowym, a coraz więcej z nich awansuje na stanowiska menedżerskie. W roku 2021, 43% stanowisk kierowniczych zajmowały właśnie Kobiety. Warto zaznaczyć, że wzrost zatrudnienia Kobiet odegrał istotną rolę w osiągnięciu około 40% wzrostu gospodarczego w Polsce.


Dodatkowo, co druga Kobieta w Polsce w wieku 25-34 lat posiada wyższe wykształcenie, co przewyższa średnią unijną. To oznacza, że coraz więcej Kobiet inwestuje w swoją edukację i rozwijanie kompetencji zawodowych.
Wybijając się poza stereotypy i dążąc do sukcesu
Patrząc dziś na współczesne Kobiety – widzę, że nie poddajemy się już stereotypom. Przez lata społeczeństwo mówiło nam, jak powinnyśmy się ubierać i co możemy, a czego nie wypada nam robić. Dziś nie boimy się już nowych wyzwań, podejmujemy trudne decyzje i dążymy do stałego rozwoju. W świecie biznesu udowadniamy swoją wartość, często zakładając własne firmy i przyczyniając się do rozwoju gospodarki.
Bardzo cieszy mnie to, że coraz więcej Kobiet angażuje się w organizacje i inicjatywy, które wspierają rozwój przedsiębiorczości. Tworzą grupy, w których dzielą się wiedzą, doświadczeniem i wsparciem. To dowód na to, że Kobiety w biznesie nie tylko konkurują ze sobą, ale także potrafią współpracować i wzajemnie się inspirować



Odwaga w kobiecym świecie biznesu
Uważam, że my, Kobiety jesteśmy bardzo silne i potrafimy bardzo szybko przeorganizować nasze życie, jeśli jest tego warte. Często musimy z czegoś zrezygnować, na rzecz czegoś innego. Jednak odwaga to główny element, który nam pomaga odnaleźć się w nowych realiach. Jeśli widzimy szansę na rozwój, bardzo szybko potrafimy przystosować się do nowej sytuacji i podejmować ryzyko.
To o czym warto tutaj wspomnieć, to fakt, że czasami mimo tego, że Kobiety są odważne, to brakuje im pewności siebie. Ale to też wynika po części z naszego wychowania. W domu często dzieci słyszą: „Siedź prosto”, „Nie wychylaj się”, „Uśmiechnij się”, „Nie garb się”, „Po co ci to było”.
Polacy są narodem który lubi oceniać. A trzeba robić swoje, mimo wszystko. Inaczej nigdy nie ruszymy z miejsca. Samokontrola wynika z tego, że jesteśmy kontrolowani od małego dziecka. A co za tym idzie, zabiera się nam spontaniczność i odwagę. Dajmy dzieciom wolność. Możliwość doświadczania. Porażki też są w życiu potrzebne. I tylko wtedy nie komentujmy typu „a nie mówiłam”, tylko na chłodno i rzeczowo przyjrzyjmy się powodom niepowodzenia.



Atrybuty silnych Kobiet
Największym atrybutem silnych kobiet jest ich własna osobowość, poczucie własnej wartości, silne przekonanie o własnych racjach lub przyznanie sobie prawa do posiadania wątpliwości. Silne kobiety to takie, które znają swoją wartość i nie boją się powiedzieć, że są dobre w tym, co robią. Nie muszą nikomu niczego udowadniać. Cała reszta, a przede wszystkim wygląd zewnętrzny, są zaledwie emanacją tej osobowości.
Kobieta, która przeszła drogę wewnętrznego poznania siebie i połączenia swoich wyjątkowych elementów układanki w jedną całość niewątpliwie jest pewna swojej wartości, bije od niej blask, jest kochająca i zdecydowana jednocześnie.
Warto przyjrzeć się sobie i dowiedzieć się, co jest dla mnie źródłem kobiecej siły. Wewnętrzna integralność pozwala na rozwinięcie skrzydeł, otwiera drzwi do życia w pełni, w zgodzie ze sobą i swoimi priorytetami. Jednocześnie sprawia też, że pozwalamy sobie na odczuwanie całej gamy emocji, na słabości i na momenty radości, czy dumy z małych i dużych sukcesów.
Work-life balance – czy to naprawdę ma sens?
Moje podejście do tego pojęcia jest trochę inne niż większości myślę. Mam wrażenie, że formuła work-life balance miała swój moment jakieś 20 lat temu. Wtedy, zwłaszcza w Polsce, dokonywały się takie przeobrażenia rynku pracy, że rzeczywiście trzeba było o tym mówić. Ale świat mocno ruszył do przodu. Ani praca, ani życie, nie wyglądają już tak jak wtedy. Obecnie tego pojęcia używamy co najmniej bezrefleksyjnie, kiedy jest nam wygodnie.
Problemem jest to, że często traktujemy pracę i życie jako dwie odrębne sfery, które są ze sobą w konflikcie. W rzeczywistości praca jest integralną częścią naszego życia, a nie jego przeciwieństwem. Używając terminu work-life balance, tworzymy niepotrzebną dychotomię, często przypisując pozytywną wartość życiu osobistemu, a negatywną pracy. W ten sposób zaczynamy postrzegać pracę jako coś negatywnego, co rywalizuje z naszym życiem osobistym, próbując je ograniczyć.
W efekcie, w naszej głowie – te dwie sfery zaczynają funkcjonować jak dwa wrogie światy, gdzie może istnieć tylko jeden zwycięzca. Wydaje się, że jeśli poświęcimy więcej czasu i energii na życie osobiste, to nasza praca ucierpi i to samo w drugą stronę. A niekoniecznie tak musi być.
Te dwie sfery, to naczynia połączone – jeśli źle ci w pracy, to i w życiu nie będzie dobrze. I odwrotnie. Smutny, zmęczony człowiek będzie smutnym, zmęczonym pracownikiem. Zamiast skupiać się na jednym życiu, dzielimy naszą energię na dwie wersje siebie.
A co gdyby mieć bardziej holistyczne podejście? Gdzie zarówno moja praca jak i czas po pracy tworzą jedną, mającą sens, całość. Jedną narrację. Myślę, że warto to rozważyć.

Rada na zakończenie?
Uważam, że najważniejsze to mieć w sobie pasję do tego, co się robi. Sukces rodzi się z pasji. Jeśli pasja jest autentyczna, to jest ona naszym źródłem motywacji, które pozwala nam unikać rutyny. Pasja napędza naszą ciągłą potrzebę rozwoju, głód wiedzy i tworzenia nowych, lepszych rzeczy. To właśnie dzięki pasji jesteśmy gotowi podjąć ryzyko i stawić czoła wyzwaniom.


obserwuj autorkę @malgorzata.zurawik